Ship Anchor

wtorek, 26 sierpnia 2014

Nastoletni produkt.

Nastoletni śmieć. 

No to dzisiaj się rozpiszę.
Jak patrzę na świat oczami nastolatki ,a dla innych "gówniary".

Ok ja wiem , kiedyś młodzież wychodziła na podwórka , grać w piłkę, spotykano się  z przyjaciółmi.Kiedyś wszyscy chodzili do kościoła a dziś jedynymi wartościami są facebook, twitter, instagra,tumblr,ask itd.
Faktycznie przez internet przestaliśmy się ze sobą tak często spotykać , bo szczerze , gdybym nie miała internetu pewnie zaczęłabym częściej wychodzić , bo w domu nie ma co robić. Ja po mimo wszystko cieszę się z doby komputerów,ponieważ staram się spędzać jak najwięcej czasu ze znajomymi,ale czasami chcę się od tego odizolować w jesienny wieczór posiedzieć na twitterze, lub obejrzeć jakiś serial.
Jeśli chodzi o kościół , cóż to już ich wina,że coraz mnie osób interesuje religia patrząc na to co dziś księża wyprawiają i mówią , ja sama miałam chwilę ,że chcialam wyjść z kościoła trzaskając głośno drzwiami,gdy wypowiadał się na temat homoseksualizmu. Dziś młodzież wcześniej podejmuje decyzje w co wierzy , kiedyś nie było innego wyjścia.


  • Nauczyciele

 Jedni są uprzedzeni do policjantów , inni do księży, a ja jestem uprzedzona do nauczycieli.Tak nie ufam nauczycielom.Czemu? może dlatego,że z pośród tak wielu nauczycieli spotkałam najwyżej 3 godnych zaufania, cała reszta mnie nienawidzi. Zasłużyłam sobie? Otóż niekoniecznie, pewna pani nauczycielka postanowiła ,że da mi 3 uwagi , tylko dlatego ,żeby obniżono mi zachowanie. Jedną pisemną , jedną niepodpisaną i jedną ustną.Nic nie osiągnęła bo zachowanie było podliczane z całego półrocza i miałam bd. Inna nauczycielka spytała czemu płaczę , gdy jej odpowiedziałam wróciła do lekcji jak gdyby nigdy nic (koleś 2x wiekszy ode mnie walną mnie z całej siły pięścią w brzuch). Jeszcze inna uważa,że mam pretensjonalny ton głosu i chociażbym powiedziała jak człowiek " przepraszam ja chciałam się pani tylko zapytac..." usłyszę za moment "nie będę z tobą rozmawiać, nie pyskuj". Była też taka nauczycielka,która zrobiła mi jesień średniowiecza tylko dlatego,że odmówiłam występu, a jeszcze inna mściła się bo zwróciłam jej uwagę ,że wg statusu szkoły nie może zrobić sprawdzianiu zapowiedzianego 2 dni wcześniej.Takich sytuacji było na prawdę wiele i w podstawówce i w gimnazjum.


  • Starsi ludzie.

Ja rozumiem,że oni przeszli więcej niż ja,ale dlaczego nie potrafią sobie przypomnieć jak było kiedy sami byli młodzi? Większość z nich nie rozumie,że my patrzymy na świat inaczej i chcą by patrzeć tak jak oni. Jak wiadomo starsi ludzie często nie mogą pojąc co nam się podoba w tatuażach ,kolczykach itd zabraniają nam wielu rzeczy,chcą nas chronić , ale nie da się uchronić człowieka przed światem my i tak prędzej czy później to wszystko poznamy.Lubie sobie dłubać w nosie , sprawdzałam tylko czy ktoś to czyta haha lol.


  • Problemy.
Och te problemy typowych nastolatek:
" Convers czy Vans?"
"Rodzice nie chcom mnie puścić na domufkę nienawidze ich !!111!!1"
"Hłopak mnie żucił bul smuteg rzal potne się i wstawie to na fejsbuka 1!!!!11!"
"Ale mi się chce palić a jeszcze jedna lekcja nie wytrzymam !!"

A więc nie, może niektóre nastolatki mają taki tok rozumowania ,ale nie wszystkie. Nasze problemy mogą wydać się dorosłym śmieszne,ale dla nas są poważne. Nie mówię tu o butach czy domówce. Zauroczenia bywają na prawdę bolesne ,choć sama przez to nie na szczęście nie przechodziłam.Często może niewielkie problemy, ale ich nakład powodują ,że młodzi ludzie sięgają po żyletki. Połowa osób,które znam miała lub ma problem z samookaleczaniem a nawet znam osoby,które pragnęły śmierci jedna nawet prawie popełniła samobójstwo. Dziś młodzież ma problemy z samoakceptacją i wcale się nie dziwie. Dziś , kiedy gwiazdy wydają się tak idealne, bawiąc się lalkami zawsze marzyłam by wyglądać jak one. W dzisiejszych czasach wygląd jest bardzo ważny, co jest dla mnie nonsensem .Teraz jest coraz trudniej zaistnieć jeśli nie ma się markowych ciuchów,nie pali się , nie piję,nie chodzi na melanże. To mnie przeraża,ale tak jest. Większość osób czuje ,ze nie pasuje do otoczenia ,czemu szkoła nic z tym nie robi?
Szkoła mówi tylko o narkotykach,papierosach i alkoholu.Powtarzaja ciągle,ale czemu nic nie mówią o samoakceptacji, o cięciu się , o samobójstwach. Denerwuje mnie to bo tyle osób cierpi i nikt nie chce im pomóc.


Tak się rozpisałam ,że sama się w tym pogubiłam być może już w połowie wyszliście z bloga bo zachciało wam się spać , ale może jednak ktoś wytrwał do końca i z góry dziękuje takim osobom. Zgadzacie się ,a  może macie inne zdanie? Mogłabym o tym pisać i pisać , wiec wierzcie ,że i tak skróciłam to do możliwych granic.

Na koniec piosenka zespołu ,który bardzo nam się spodobał,ze względu na przesłanie w jego tekstach.

https://www.youtube.com/watch?v=GNL3ipXy1oU

Komentujcie i zostawiajcie swoje blogi :)
/H.B



sobota, 23 sierpnia 2014

Someday

Razem raźniej :)

Wczoraj przyjechała do mnie C.B mój humor od  razu się polepszył , bo nudno tak samej w wakacje.Kiedy przyjechała zrobiłyśmy to co zawsze robimy kiedy się spotykamy...........zjadłyśmy :) Potem pokazałam kawałek mojej okropnej miejscowości i poszłyśmy do lasu , bo było to o wiele ciekawsze niż łażenie po wymarłych ulicach. Całą drogę przegadałyśmy jak to my i zrobiłyśmy kilka zdjęć. Jak wróciłyśmy zjadłyśmy obiadek i zagrałyśmy w Monopoly, bo nie ma nic lepszego niż wieczór spędzony z przyjaciółką , kiedy za oknem deszcz a wy gracie w grę planszową mając w dupie cały świat. Potem już byłyśmy tak padnięte,że obejrzałyśmy kawałek filmu i poszłyśmy spać. Dziś dokończyłyśmy oglądać tą naprawdę głupią komedię,ale przyznam ,że śmieszną. Potem nakręcałyśmy równie głupie filmiki i tak nam minęło przedpołudnie.Odprowadziłam C.B na przystanek i nic więcej ciekawszego się nie wydarzyło.Oczywiście nie przyjmuję wgl do świadomości ,że niedługo do szkoły ,nawet nie chcę o tym myśleć. Są jeszcze wakacje , wykorzystajmy ten czas jak najlepiej ! / H.B

                                                                   przytulanko :)



i film , który oglądałyśmy przetłumaczony jako "głupia i głupsza" wszystkie blondynki proszę o nie branie tego zbyt do siebie :)


czwartek, 21 sierpnia 2014

Piwo Kremowe

Coś z kuchni

H.B jest wielką fanką ''Harrego Pottera'' stąd ten pomysł.
Napój idealny na zimowe wieczory i nie tylko:)

Przepis na piwo kremowe na jedną porcję:
5 krówek
250 ml mleka
cynamon i inne przyprawy korzenne (pół łyżeczki)
cukier wanilinowy (pół łyżeczki)
trochę wody

Sposób przygotowania:
Do garnka wlać trochę wody i postawić na gazie. Dodać krówki i mieszać aż się rozpuszczą. Powoli dolewać mleko cały czas mieszając. Kiedy powstanie jednolita masa dodać cukier wanilinowy, cynamon i według potrzeb przyprawy korzenne. Piwo ma być ciepłe, ale nie wolno doprowadzić do wrzenia.


Uważajcie żeby nie spalić krówek:)


Robiliście kiedyś takie piwo? Jak wam smakowało?

niedziela, 17 sierpnia 2014

Regaty.

A więc nasze pierwsze samodzielne regaty :)

A ściślej otwarte regaty żeglarskie , 3 biegi po trójkącie.
A jeszcze dokładniej to zawody, wyścigi żaglówek otwarte czyli biorą udział dowolne łodzie czyli np. zarówno regatówki (szybkie ,zwinne) jak i kabinówki(typowo turystyczne) trzeba ominąć 3 boje(nie dotykając ich) ,ktore razem tworzą trójkąt. Były 3 drużyny i trzy biegi a żeby gra była czysta w każdym biegu mieliśmy inną łódkę. W rezultacie wszyscy pływaliśmy na tych samych jachtach.  Była omega (zwinna i lekka) oraz dwie kabinówki , które oczywiście są dwa razy cięższe ;) miejsce? No cóż.........1 :D tak , jesteśmy z siebie dumne, bo to pierwsze takie samodzielne regaty i już 1 miejsce. Puchar zabrał sternik , a raczej wcisnełyśmy mu siłą , bo chciał nam oddać,ale jednak to sternik najbardziej zasługuje na puchar,a my jeszcze będziemy zdobywać puchary(przynajmniej mamy taką nadzieję). Poczułyśmy ,że jesteśmy stworzone do regat , wygrać czy przegrać,to nie ma znaczenia najważniejsza jest dobra zabawa :) Emocje są nie do opisania , to trzeba samemu przeżyć tu jeszcze było łagodnie,ale kiedy są regaty z wieloma jachtami i naprawdę wyrównane szanse wygląda to między innymi tak " JAK PŁYNIESZ BARANIE, ZDYSKWALIFIKOWAĆ GO , MAMY PIERWSZEŃSTWO" itp. Jednak po zawodach i tak wszyscy sobie dziękują i znów są dla siebie mili. To właśnie jest żeglarstwo, wszyscy są przyjaciółmi. Wciąż nie mogę się ogarnąć, jestem taka szczęśliwa, a fakt ,że sezon się kończy mnie przytłacza. Na pewno zauważyliście , że po każdym poście jest H.B lub C.B chyba ,że piszemy go razem. Skąd się wzięło? No więc krótka historia , od piosenki :) Cold Hard Bitch - jedna z nas to cold bitch a druga hard bitch fakt faktem ,ze do zimnej i chłodnej suki nam jeszcze trochę brakuje ,ale coraz bardziej się wyrabiamy. Oczywiście nie chodzi o to żeby być chamskim i wrednym.Po prostu musimy się zdystansować do ludzi , otoczenia by później nie zostać zranionym. Jeśli komuś bardzo przeszkadzają wulgaryzmy zawsze można to uznać za Hard Bee & Cold Bee :) Mam nadzieję ,ze odkrywając tajemnicę tych inicjałów nie zraziłyśmy was do siebie.

Niestety nie mamy żadnego zdjęcia z regat więc dodaje jakiekolwiek  z internetu ,żeby pokazać jak to mniej więcej wygląda.





I oczywiście piosenka https://www.youtube.com/watch?v=Iay9gyLNdBw

Czy wy też macie tak ,że boicie się do kogoś napisać bo nie chcecie się zbyt narzucać? / H.B

sobota, 16 sierpnia 2014

Wycieczka

  Czy mieliście kiedyś tak,że chcieliście pojechać na cały dzień do innego miasta?

     Obie wpadłyśmy na pomysł żeby "uciec gdzieś z domu" i spędzić jak najlepiej ten dzień. Oczywiście nasz plan się powiódł. Już od rana miałyśmy przygody , bo oczywiście kochany autobus postanowił jechać inną drogą niż na rozkładzie. W taki sposób H.B była już na miejscu,którego za cholerę nie znała ,a C.B czekała godzinę na następny. Gdy obie byłyśmy już na miejscu , udałyśmy się do sklepu z pamiątkami i kupiłyśmy cudne bransoletki związane z żeglarstwem. Po drodze H.B zobaczyła punkt z tatuażami z henny i nie mogła się powstrzymać więc zrobiła sobie kotwicę ,która zbladła po ok. tygodniu. Następnie poszłyśmy na lody , kręgle, bilarda,piłkarzyki. Wpadłyśmy też na pomysł z saneczkami , ale rozczarowałyśmy się tak krótką trasą i dużą ilością znaków"zwolnij" :( Zgłodniałyśmy , bo przecież lody , ciasto i oscypek to za mało ;p więc poszłyśmy na pizze a później po kolejne oscypki tym razem po 2 , oraz kupiłyśmy czekoladę i znowu lody. Tak mamy apetyt.
 Gdy się tak szlajałyśmy i śmiałyśmy przekrzykując tym samym tych wszystkich turystów, zaczął padać deszcz. W przeciwieństwie do chowających się przed deszczem ludzi my spacerowałyśmy śpiewając szanty (nie , nie byłyśmy pijane).Idąc na przystanek zahaczyłyśmy o plac zabaw , na którym odnalazłyśmy w sobie dzieci :D  Potem już tylko czekałyśmy na autobus i kierowca łaskawie stwierdził "a jak trzeba to pojadę przez ta miejscowość" bo w tamtą stronę mu się nie chciało ..ok .  Ale podsumowując to wszystko ten dzień  był bardzo udany.





Czy wy tez robicie takie wypady? A może ktoś z was też miał tatuaż z henny? 

piątek, 15 sierpnia 2014

30 faktów o nas :)

Czyli czego jeszcze nie wiecie :)

Postanowiłyśmy,że opiszemy siebie nawzajem tak będzie najbardziej obiektywnie.

     10 faktów o C.B


  • Ma najpiękniejszy kolor włosów(naturalny) jaki w życiu widziałam i cudne oczy.
  • Kiedy tylko dostanie się do władzy , rządzi jak oszalała.(sternik, lider itp).
  • Jej brat to geniusz.
  • Mało kiedy wdaje się w kłótnie a przynajmniej rzadziej ode mnie.
  • Jest singielką bo jej były to kretyn :p
  • Przejmuje się mną jak nikt inny.
  • Jest niska przez co słodko wygląda.
  • Jej porządek w pokoju to tylko i wyłącznie zasługa jej mamy w innym przypadku miałaby tam wielki burdel.
  • Nie jada hamburgerów,chipsów, nie pije coli. Jednak kiedy jest tylko ze mną od razu sięga po ten syf.
  • Będzie architektem okrętowym 
      10 faktów o H.B
  • Nie ważne ile by jadła i tak będzie chudnąć
  • Jej ulubione kolory to łososiowy i miętowy (pastelowe)
  • Jej ulubiony zespół to "Jet"
  • Mogę jej powiedzieć o wszystkim, bo można jej ufać w 100 %
  • W przyszłości będzie miała tatuaże
  • Chce farbować włosy na różne kolory a najbardziej na lawendowy.
  • Jest szalona :D
  • Jest szczera (i to bardzo).
  • Nie za bardzo lubi swoje piegi,ale wg mnie są słodkie.
  • Jest najlepsza <3
      10 wspólnych faktów

  • Posiadamy glany.
  • Obie marzymy o "rękawach" jednak ja będę musiała chyba zrezygnować z tego marzenia jeśli zostanę tak jak zamierzam psychologiem ,a wiadomo jak w naszym kraju trudno zdobyć pracę i zaufanie z dziarami.(H.B)
  • Możemy jeść czekoladę w nieskończoność.
  • Uwielbiamy dredy nawet zrobiłyśmy sobie po jednym.
  • W dzieciństwie obie uwielbiałyśmy Steffen'a Moller
  • Lubimy robić ludziom psikusy co pokazałyśmy na obozie , kiedy postanowiłyśmy zemścić się na koledze ( masło w rękawiczkach , pianka do golenia w kosmetyczce i krem w butach)
  • Jesteśmy antyspołeczne. Nowe koleżanki , imprezy , melanże itp nie dla nas
  • Gdzie tylko jesteśmy razem robimy wielki bałagan.
  • Mamy szalone pomysły i pełno przygód :)
  • Głównie słuchamy rocka ( Jet, Three days grace, Green Day, Nirvana,Happysad,Pidżama Porno, Disturbed, 30 Second To Mars) Oczywiście jak na żeglarki przystało lubimy też szanty :P
 
    To by było na tyle jeśli  chcecie jakiś konkretny temat na blogu jesteśmy otwarte na propozycje :) Prosimy o komentarze , wtedy jest nam miło i widzimy ,że warto pisać :) 

H.B


Nazwa

Skąd pomysł na nazwę bloga?

Nasz blog ma dość nietypową nazwę. Bo co wspólnego mają pszczoły z żeglarstwem?
Przez cały kurs na patent żeglarski byłyśmy praktycznie nierozłączne, wszystko robiłyśmy razem, dlatego nasz instruktor zaczął mówić na nas ''papużki''. Ale kiedy zobaczył, że przyjeżdżamy na każde zajęcia, wykonujemy każde polecenia ze starannością i ze jesteśmy bardzo pracowite, zamienił ''papużki'' na ''pszczółki'' i tak już zostało. Stąd własnie w nazwie ''bees''.
A ''sailing''? No cóż... nasza pasja, której po części poświęcony jest ten blog.

Co sądzicie o tej nazwie? Skąd braliście pomysły na nazwy swoich blogów? piszcie w komentarzach:)

C.B

niedziela, 10 sierpnia 2014

Po pierwsze uśmiech.

Pozytywny kartonik :)

Kiedy już obie pozbierałyśmy się po ciężkim psychicznie roku szkolnym , musiałyśmy coś w naszym życiu zmienić. Postanowiłyśmy przestać przejmować się czyimś zdaniem , uwagami, plotkami itp. Może nie było to łatwe,ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Chcemy żyć chwilą i nic ,ani nikt nam w tym nie przeszkodzi ,a na złość wrogom uśmiechamy się jak najczęściej. Nic tak nie wkurza naszych nieprzyjaciół jak nasze szczęście. Pomagamy sobie w każdej sytuacji ,bo " Kiedy jedno spada w dół , drugie ciągnie je ku górze" to również jest nasze motto. Ostatnio jako iż mamy różne pomysły , żeby te wakacje były jak najbardziej udane wpadłyśmy na pomysł rozweselić więcej osób. Wybrałyśmy się do miasta , gdzie spacerowałyśmy z kartonikiem z napisem " Ej ludzie uśmiechnijcie się :) ". Dużo osób(głównie starszych ) od razu poweselało na widok napisu, inni mówili ,że to wspaniała akcja , jeszcze inni ,że zawsze się uśmiechają ,ale dobrze,że przypominamy. Ucieszył nas taki pozytywny odzew z ich strony tym bardziej ,że musiałyśmy przełamać swoją nieśmiałość ,by chodzić z tym napisem. Czujemy się spełnione i kolejny sukces za nami :)


sobota, 9 sierpnia 2014

Pasja

Czyli co nas połączyło :) 

Naszą wspólną pasją jest żeglarstwo. Zaczęło się w sumie przez przypadek. Jedna namówiła drugą na kurs, a potem wspólny obóz , przygody i miłość do żagli.

Od razu pokochałyśmy klimat żeglarstwa , wiatr, woda, szanty i przyjaźni ludzie. Gdy skończył się kurs i zdany egzamin, stwierdziłyśmy ,że chcemy kontynuować naszą przygodę. Pojechałyśmy więc na obóz żeglarski, który okazał się najwspanialszym pomysłem jaki nam przyszedł do głowy. Przez te 10 dni byłyśmy praktycznie nierozłączne dzięki czemu  poznałyśmy dobrze swoje zalety jak i wady. Wzięłyśmy udział w regatach czyli nasz kolejny sukces. Mimo iż nie zajęłyśmy miejsca na podium , byłyśmy  z siebie bardzo dumne , bo był to nasz pierwszy start. Trudno zapomnieć tak wspaniałej atmosfery i osób. Obóz był tak wspaniały, że płakałyśmy wyjeżdżając.
''Wybierz swoją własną drogę, ale najpierw spróbuj wszystkiego''-żeglarstwo to nasza droga.
Nauczyło nas pokory, cierpliwości , żeby zawsze dążyć do zamierzonego celu i co najważniejsze ''jeśli możesz unikać kłopotów, to ich unikaj''



Początek

Na początek kim jesteśmy :) 

Dwie szalone dziewczyny,które postanowiły zmienić coś w swoim życiu. Tą zmianą , miało być nasze podejście " jesteśmy młode" , " trzeba mieć wspomnienia" , "żyje się raz" itp.

Jeszcze do niedawna byłyśmy bardziej zamknięte w sobie, bojąc się skrzywdzenia przez innych i zawodu. Połączyły nas podobne "problemy",które mogą wydawać się innym głupie , ale dla dwóch nastolatek były poważne. Codziennie zakładanie "masek" by udawać ,że jest dobrze, a w rzeczywistości niszczyłyśmy się od środka , znajome ? 
Kiedy obie zaczęłyśmy rozmawiać i poznawać się, okazało się ,że łączy nas więcej niż nam się wydawało.
Mimo iż nasi przyjaciele starali się pomóc , nikt tak tego nie rozumiał jak  my same. W ten o to sposób zaczęłyśmy sobie pomagać z wyjściem z tych sytuacji , zaczęłyśmy nabierać do siebie więcej zaufania i tak zaczęła się nasza przyjaźń.