Ship Anchor

piątek, 7 listopada 2014

Wagary?A co jeśli nas przyłapią?

No bo szczerze,kto na wagary nie chodzi/nie chodził? ;)

A więc może wyda wam się to śmieszne,ale to była nasza pierwsza ucieczka ze szkoły.W podstawówce nie było takiej potrzeby ,a w gimnazjum klasa nie mogła się nigdy zgrać,bo zawsze znalazło się te 5 osób,które się bało ;/ W końcu ,szybko ,jedyna okazja ! Pierwszy semestr,więc przeżyjemy naganne zachowanie,nie było typowych kujonów,którzy po prostu bali się iść i przez to zostawała większość klasy. Szybko na "spontana" uzgodniliśmy w trakcie lekcji,że na przerwie ubieramy się i uciekamy ze szkoły i tak też zrobiliśmy. Nasze szczęście było nie do opisania,nie chodzi o wagary,ale sam fakt zgrania się tej klasy. Dwie osoby zostały i nie mamy do nich pretensji,gdyż są to osoby,które nagrabiły sobie nieźle i musiały wywołać zdziwienie u nauczycieli,że akurat one zostały,a nawet ich zwolnili więc dla wszystkich to wyszło na plus :)

Konsekwencje. Wiele osób boi się konsekwencji,to naturalne.Ale czy bez ryzyka jest taka zabawa? Czy nie warto raz sobie odpuścić powiedzieć tak bardzo modne ostatnio stwierdzenie 'yolo' i po prostu zaszaleć?
Uważamy,że można sobie raz darować i żyć chwilą.Nie mówię o notorycznym opuszczaniu lekcji,bo wiadomo z czym się to wiąże,ale wagary raz na jakiś czas zbrodnią nie są :)

A co z nami?Nasza szkoła jest bardzo rygorystyczna więc oczywiście  bez zawiadomienia dyrektora,wzywania rodziców i obniżenia zachowania do nagannego się nie obejdzie ,a co jeszcze wymyślą to zobaczymy :)

Rodzice ? W większości przypadkach zareagowali ze śmiechem , ciesząc się jedynie,że klasa się zgrała i nie mają do nas żadnych pretensji :)

A więc podsumowując idąc na wagary nie myśli się o konsekwencjach jeśli oczywiście nie nadużywamy tych "wolnych" dni.Prawie każdy dorosły was zrozumie ,bo szczerze kto nie uciekał ze szkoły ?

Takie małe przypomnienie jest nas DWIE ,tak dwie. Często ktoś wpada na bloga nie zorientuje się gdzie jest, napisze jakikolwiek komentarz do jednej osoby a przecież po prawej stronie jest króciutki opis bloga. Może to nasz błąd ,ze nie podpisujemy się na końcu więc znów zaczniemy to robić :)

Liczymy na szczere komentarze, obserwacja=obserwacja

Cold i Hard ♥

                                                      ten obrazek idealnie opisuje nas dzisiaj


                                                     
  A to zdjęcie zrobione już dawno jednak nie było okazji się nim pochwalić :)


A na koniec piosenka,która nas oczarowała tekstem,wokalem i całą tą piękną romantyczną aurą nie ma co tu więcej opisać po prostu posłuchajcie :)

https://www.youtube.com/watch?v=LrJg-FiBTaM

5 komentarzy:

  1. Hahahah zgadzam się w 100% ;D
    Zgranie w klasie jest najważniejsze, ale chyba zawsze jest jedna lub dwie osoby które tego nie zrobią. Nie raz to wszystko psuje. No ale no dokładnie, raz się żyje :D

    http://tyskaaaaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi Bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy jeszcze nie byłam na wagarach ale kiedyś będzie trzeba spróbować :D obserwuje
    http://niska-niska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha no nieźle!
    u nas niestety szatnie są zamykane, drzwi są na odbijanie się więc nie da rady ;/
    bardzo ciekawy post :)
    http://variouseverything.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ostatnio też poszłam po raz pierwszy na wagary, jestem w 2 klasie szkoły średniej ;) mimo nieusprawiedliwionych godzin , nie żałuję ;) było warto choć raz w życiu wyjść wcześniej i rozerwać się na mieście :)

    Świetny blog +obserwuje :)

    http://klaudiabielecka.blogspot.com/ - :)

    OdpowiedzUsuń